Wycieczka do Zielonej Góry-WINOBRANIE

Jeszcze nie tak dawno polskie wina nie były kojarzone z niczym dobrym. Trudno było je kupić, a jeszcze trudniej wypić. Jednak od pewnego czasu polskie winnice coraz lepiej radzą sobie na rynku. Trafiają do świadomości konsumentów, a ich produkty są coraz lepszej jakości. Najbardziej znanym regionem produkującym wina w Polsce jest oczywiście Zielona Góra.

Członkowie Stowarzyszenia Ludzi III Wieku „Świerczewski Krąg” postanowili to sprawdzić osobiście i w tym celu udali się do Zielonej Góry.

Droga minęła szybko dzięki przewodniczce – pani Kasi, która opowiadała nam historię zielonogórskiego winiarstwa. Ziemia Lubuska to najdalej na północ wysunięty region Europy, gdzie hoduje się winorośl. Choć tradycje winiarskie tych ziem sięgają wielu wieków wstecz, polscy winiarze właśnie zaczynają wszystko od nowa.

Po mieście oprowadził nas pan Marcin – miejscowy przewodnik. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Palmiarni. Zielona Góra to jedyna miejscowość w Polsce, gdzie w środku miasta znajduje się winnica. Przekształcono ją w Park Winny, a na szczycie wzgórza powstała Palmiarnia. Palmiarnia stojąca na szczycie Wzgórza Winnego jest jednym z najbardziej charakterystycznych i znanych miejsc w Zielonej Górze. Wznosi się w historycznym miejscu, wokół  dawnego domu winiarza Augusta Gremplera, zbudowanego w 1818 roku. To on założył tu pierwszą wytwórnię wina musującego. Winiarnia zbankrutowała na przełomie XIX i XX wieku, a w 1961 roku na tyłach dawnej winiarni wybudowano szklarnię, w której nasadzono palmy oraz uruchomiono kawiarnię.

Dość szybko okazało się, że miejsce stało się bardzo popularne i wymaga powiększenia. W 1967 roku, ze względu na cenne okazy roślin, obudowano starą szklarnię nową konstrukcją i dopiero po zakończeniu budowy wyburzono stary obiekt wewnątrz. Sytuacja ta powtórzyła się w 2006 roku, gdy cenny daktylowiec kanaryjski wyrósł ponad dach.

 Nowa Palmiarnia  posiada piękne tarasy widokowe, z których podziwialiśmy zieloną panoramę miasta. Obecnie Palmiarnia pełni rolę restauracji i kawiarni a przepiękna roślinność tworzy unikatową scenerię.

Przy wejściu do Palmiarni znajduje się fontanna zwieńczona wykutą w granicie kulą ziemską z wygrawerowanymi konturami kontynentów.

Nad wszystkim czuwa rzymski bóg wina, Bachus. To on w trakcie winobrania przejmuje kontrolę nad miastem. Bachus stał się prawdziwą maskotką Zielonej Góry. Często półnagi, w koronie z winorośli, nieco rubaszny, pojawia się na ulotkach promocyjnych, szyldach restauracji, zaś podczas festiwalu wina jest jego głównym gospodarzem i wodzirejem zabawy. Stawia mu się nawet pomniki.

Spacerując po mieście można dostrzec gdzieniegdzie małe Bachusiki – jeden z nich – Palmikus stanął przed Palmiarnią.

Palmikus chwycił się palmy i tak pozostał. W wolnej ręce trzyma kieliszek, który czasami napełniony jest wodą. Palmikus oczywiście wolałby, żeby było to wino, ale nie smuci się. „W końcu jakaś dobra dusza naleje mi wina…” – myśli sobie Bachusik. I nie traci humoru.

Na rogu ulicy Pod Filarami, gdzie znajduje się wiele sklepów, stoi (a raczej jeździ)  Transportikus.

 Transportikus mknie przez miasto. Mknie na wrotkach w kształcie ciężarówek. Dostarczyć musi beczkę z winem. Dokąd? Nie wiadomo. Ale czy u celu podróży w beczułce jeszcze coś będzie?

Odwiedzając Zieloną Górę należy koniecznie odwiedzić jedno miejsce. Jest to Wieża Głodowa, a tak naprawdę Wieża Łazienna lub czasami nazywana Wieżą Łaziebną . Ten obiekt pochodzący ze okresu średniowiecza jest niezwykle cennym zabytkiem architektonicznym. Nazwa Łazienna lub Łaziebna pochodzi najprawdopodobniej od pobliskiej łaźni miejskiej. Wieża Głodowa natomiast to przyjęta przez mieszkańców błędna nazwa tego zabytku architektonicznego. Mimo usilnych starań historyków oraz władz miejskich w dalszym ciągu używana jest najczęściej nazwa nieprawidłowa – skąd jednak taka nazwa? Otóż niektóre źródła tłumaczą, iż przez pewien okres wieża służyła jako więzienie.

Wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy także konkatedrę p.w. św. Jadwigi

W Zielonej Górze oraz okolicach powstało i nadal powstaje coraz więcej firm produkujących wino. Dane statystyczne wskazują, że w województwie lubuskim przedsiębiorcy wytwarzający wino z przeznaczeniem do obrotu zajmują 40 ha ziemi produkując przy tym ponad 900 hl wina. Produkcja wina czerwonego oraz białego rozkłada się niemal po połowie. Dużym sukcesem zielonogórskich winiarni był 12 lutego 2016 kiedy to na liście Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi pojawiło się Wino Zielonogórskie Gronowe, które posiada 850-letnią tradycję tworzenia. To pokazuje, że Polska to kraj z tradycjami winiarskimi – wystarczy je odnowić. Winiarstwo zielonogórskie jest promowane przez region. Urząd Marszałkowski wydał przewodnik „Kraina wina i miodu”, który jest zbiorczą wiedzą na temat miejsc wartych odwiedzenia. W przewodniku znajdziemy trzydzieści pięć winnic z Zielonej Góry oraz trzy spoza regionu. Odwiedziliśmy winnicę „Pod Lipą” w Górzykowie.

Dzięki uprzejmości właścicieli winnicy zapoznaliśmy się z uprawą winorośli oraz produkcją wina. Wizytę „Pod Lipą” zakończyła degustacja lokalnego wina. W pamiątkowej księdze winnicy zapisaliśmy następujące słowa:

Ryby, drób i cielęcina lubią tylko białe wina,

zaś pod woły, sarny, wieprze jest czerwone wino lepsze,

A szampana wie i kiep można zawsze po…  i przed…!

Nasza wyprawa do Zielonej Góry przyniosła nam wiele nowych wiadomości i wrażeń. Także pogoda nas nie zawiodła. Szkoda tylko, że wrześniowe dni są takie krótkie.

Sfinansowano ze środków budżetowych Miasta Poznania #poznanwspiera

Opublikowano w Aktualności.